29 marzec 2010
Wczoraj Moja Kruszynka dostała swój pierwszy obiadek :) Z początku niechętnie była nastawiona na nowy smak, ale po oszukaniu delikatnie jedzonak metodą dodania mleka z przenośnej krainy mlekiem i miodem płynącej... Tosia jadła, aż jej się uszy trzęsły... więc moja królewna dzisiaj dostanie powtórkę z rozrywki, czyli to samo co jadla wczoraj, a mianowicie marchew z miksowaną tylko dodamy jeszcze troszkę ryżu :)
Wiecie co, że nie mogę ciągle uwierzyć, że Moja Mała Tosia ma już 6 i pół miesiąca?! Przecież ja tak niedawno leżałam z brzuchem na porodówce... Czas NIESTETY tak szybko ucieka, że nie jesteśmy w stanie nadążyć za Naszymi pociechami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz