sobota, 6 października 2012

Dłuuuugo nas nie było :)

Witam po przeogromnej nieobecności.
U Nas kolosalne zmiany:) Tosia już od 6 miesięcy mówi ładnie zdaniami, jest uparta jak osiołek i walczy o swoje...
Od 2 miesięcy przechodzimy bunt dwulatka i szczerze mówiąc nie jest łatwo, szybko się denerwuje i nie chce by jej pomagać, no bo przecież Tosia wszystko sama :D Uwielbiam z nią rozmawiać i patrzeć na świat jej oczyma, ponieważ wtedy wygląda on zupełnie inaczej (lepiej) niż Nasz dorosły.
Może teraz przytoczę kilka krótkich rozmów z Tosią:


Tosia kaszle, więc pytam się jej : "Co robisz?" 
T: Kaszlek...

Tosia je kanapkę, przed nią stoi ketchup i nagle słyszę...
T: Chce kanapkę z kepuciem. 

Tosia podnosi worek z ziemniakami i nagle mówi...
T: Cięskie jest zycie.


Tosia kładzie się spać. Mówię jej: Powiedz zabawkom dobranoc.
T: Dobranoc zabawki... Kocham Was Babole.


Tosia je suszoną żurawinę, podchodzi do mnie wyciąga ręce i mówi
T: Mamo spróbuj .... no mamo.... to jest pyszność i zdrowość.

Przynoszę Tosi picie i nagle słyszę z jej ust : "No nareszcie!"
Na co ja jej mówię: "Tosiu przerażasz mnie (z uśmiechem na twarzy)
I odpowiedź Tosi: "Oj tam , oj tam" :D

Na tę godzinę na razie wystarczy :P Oczy mi sie trochę zamykają ( w końcu), więc resztę wpisu dokończę później :)

wtorek, 21 lutego 2012

Ależ u Nas zmiany...

Dawno nie pisałam, bo przyczyn było wiele, a to lenistwo, a to brak czasu, a to nie wiadomo co :).
Niedawno do mych drzwi zapukała "Zmiana" i przewróciła mi  wszystko do góry nogami. Mam swoją... osobistą i jedyną... najpiękniejszą bo własną  pracownie, w której będę mogła się "zaszyć" dosłownie i w przenośni z Toluchą by dać się porwać szaleństwu tworzenia. Do dopracowania zostały detale i jak tylko się z nimi uporam to pochwalę się swoim stanowiskiem pracy.
Tosia zaskakuje mnie dzień w dzień czymś nowym. Potrafi pokazać i powiedzieć ile ma lat, mówi "Dobjanoc" i "Czenia" <do zobaczenia>, liczy i tu uwaga.... do 10!!! Mówi "Molot" na samolot. Pokazuje wszystkie części ciała i potrafi je nazwać. Woła "Pokarz śnieg" i wskazuje na okno co znaczy podnieś mnie i pokarz czy on tam jeszcze jest, zaczyna mówić zdaniami... potrafi nazwać wszystkie podstawowe zwierzęta domowe i dzikie, zamyka drzwi jeśli się o to ją poprosi (co wykorzystuję :P:D)... Koloruje, każdą napotkana czystą kartkę :D Na pytania jak masz na imię odp "Tosia" :) Tyle potrafi moje prawie półtoraroczne maleństwo, że nie jestem w stanie tego zapamiętać... A wszystko nauczyła się poprzez zabawę i czytanie książeczek, które wręcz by pochłonęła w całości gdyby tylko mogła. Najlepsza zabawa to Tosia->miseczka->mąka... prze szczęśliwe dziecko mogące wysypywać biały proszek na wszystkie strony mówiąc z uśmiechem na twarzy "Leci, leci mąka" :D Chciałabym ten czas zatrzymać i móc się nim cieszyć jeszcze kilka lat, co niestety jest niemożliwe.
Nie chce, żeby te chwile tak szybko uciekały, więc jeśli ktoś posiada zaklęcie na to to proszę o kontakt :P.
No i oczywiście chcę wiosny i lata, placu zabaw i wody, kwiatów i słońca, opalenizny i nowych ciuchów :D

niedziela, 15 stycznia 2012

Stuknęło nam 16 miesięcy.dd

Doszłam do wniosku, że jakoś słabo mi wychodzi regularne pisanie blogu... Może to wina braku czasu-chęci-lenistwa. Pewnie wszystko na raz. Zaszło kilka zmian w mojej dotychczasowej egzystencji. Postanowiłam złapać byka za rogi i sama zacząć decydować o moich środkach finansowych. Miejmy nadzieję, że mi się uda zrealizować do jakże ważne i radosne postanowienie. Mój brat zawsze mówił, że jeśli się czegoś bardzo mocno pragnie to prędzej czy później to się spełni... a więc ja bardzo tego mocno pragnę, bym w końcu mogła spojrzeć w lustro i powiedzieć - "Czuje się spełniona"

U Tosi też kolosalne zmiany:) Mamy już 16 zębów (4x jedynki, 4x dwójki, 4 czwórki + 14 stycznia u Tosi w jamie ustnej pojawiły się również 4x upragnione trójki co razem daje nam 16 zęboli) na 16 miesięcy Kruszki. Zaczęła podchodzić i się wtulać do mnie i do Mateusza :) Mówi: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, koń, pies, osioł, ucho, ręka, noga, brzuch, nos, włosy, buzia, oko, pępek, pupa, bałwan, kukułka, chodź, patrz, idź, nie , tak, nie chce, daj, proszę, masz, mam, nie ma, jest, co to?, gdzie, ile, usiąść, wstać, pić, jeść, (łączy wyrazy jak np, chodź Ty(mamo, tato), co to jest?,), baja (bajka) (chce baje), kaczka, liść, papik (patyk), auto, woda, szyszka, bombka, osioł, BIM BAM BOM (razem to wymawia :)), tik-tak, Naśladuje wszystkie zwierzęta domowe, jak i hipopotama, lwa, tygrysa, fokę, małpkę, rybę itd..... Oj dużo bym mogła jeszcze się chwalić :)... Zakręca i odkręca korki w butelkach, zamki błyskawiczne, guziki, układa drewniane puzzle (10-15 elementowe) liczy to 3 :D, kopie piłkę, mogę śmiało powiedzieć, że zrobi prawie wszystko to o co ją poproszę :).... A teraz gwóźdź programu.... Tosia przynosi mamie pilot od telewizora:D, wiem kiepski powód do chwalenia się, ale za to jaką ja mam uciechę z tego powodu :D.Kochana jest, daje mi codziennie powódy do raności :) No to chyba narazie koniec pisania :) Może uda mi się dzisiaj wieczorem wkleić zdjęcie mojego największego i najcenniejszego skarbu :)


Wyśpijcie się :*